Trudne tematy, odc. 65: Jej miłość wciąż żyje

Dorota Suder

Życie Thaïs było bardzo krótkie. Za krótkie. Trwało 3 lata i 9 miesięcy. Tylko przez ten krótki czas jej najbliżsi mogli się cieszyć jej wolą życia. Każdym gestem, uśmiechem, mrugnięciem oczu.  Patrzeć jak próbuje pokonać swoje słabości i porozumieć się z otaczającym ją światem. Thaïs mogła próbować zdobyć swoje małe szczęście, bo znajdowała się wśród ludzi, którzy naprawdę ją kochali. Teraz też ma swoje miejsce w sercach rodziców i rodzeństwa, którzy będą ją kochać, pomimo, że jest już po drugiej stronie. W kochających się rodzinach nikt nie odchodzi na zawsze. Nie mówi się: Żegnaj, lecz: Do zobaczenia !

Pamiętamy z poprzednich odcinków, że życie wszystkich całej rodziny, a zwłaszcza rodziców wystawione zostało na ciężką próbę. Jeśli można tu użyć marynistycznej przenośni, to można powiedzieć, że ich statek głównie w tym czasie dryfował, co rusz  niespodziewanie zalewany niespodziewaną falą. Czasem wydawało się, że już tonie, lecz oni mocno trzymali ster i utrzymali się na powierzchni. Nie łatwo było ich pokonać, gdyż połączeni byli siłą miłości, która dawno przestała być dla nich tylko uczuciem, a stała się wyborem na całe życie. Taka miłość pozwoliła im trwać, zaakceptować chore dzieci, nie poddawać i cieszyć się każdym dniem ich życia.

Urocza, figlarna, o dużych czarnych oczach, świetlistym uśmiechu i pięknej osobowości Thaïs, pozostawiła w sercach bliskich cud swego istnienia.  Dziewczynka dała wszystkim głęboką lekcję życia i pomimo tak młodego wieku, niesamowicie dojrzale, próbowała oswoić się z tym co zesłał jej los.

Najtrudniejszy jest dziś dla rodziców dzień urodzin Thaïs, która urodziła się w roku przestępnym 29 lutego, więc na szczęście rocznica przychodzi tylko na cztery lata. Jednak cała rodzina dzień ten obchodzi szczególnie uroczyście. Wszyscy wspominają Thaïs jak prawdziwą księżniczkę, która tylko na chwilę zasnęła. Wyobrażają sobie jak z radością zdmuchuje świeczki na swoim urodzinowym torcie i z niecierpliwością próbuje szybko otworzyć elegancko zapakowane prezenty.

Thaïs pozostanie na zawsze dumą rodziny, ukochaną córką i siostrą. Kimś kogo się nie zapomina, kto czuwa i  opiekuje się rodzicami i rodzeństwem z tego dobrego miejsca, w którym teraz się znajduje.