Trudne tematy, odc. 49: „O” jak odpowiedzialność

Dorota Suder

Kontynuując tematykę związaną z transplantologią pragnę omówić ważne zagadnienie, jakim jest odpowiedzialność młodych biorców – dzieci i młodzieży – po przeszczepieniu narządu. Dzieciom i młodym ludziom trudno czasem pogodzić się ze zmianą dotychczasowego trybu życia, opartego przede wszystkim na  beztrosce i zabawie, które są naturalne dla ich wieku. Od chwili otrzymanie daru nowego życia muszą mieć jednak świadomość wzięcia na siebie przynajmniej częściowej odpowiedzialności za swoje życie i zdrowie, za bezpieczeństwo przeszczepionego im narządu.

Oczywiście odpowiedzialność ta w większej części spoczywa na ich rodzicach lub opiekunach. Dorośli opiekunowie zawsze powinni czuwać nad zdrowiem dziecka, systematycznie i o stałych porach podawać mu leki immunosupresyjne oraz pamiętać o terminach kontroli medycznych. Przestrzeganie wszystkich potransplantacyjnych zaleceń lekarskich oraz współpraca pacjenta z lekarzem prowadzącym sprawi, że przeszczepiony narząd zachowa dobrą formę, a co za tym idzie zapewni choremu lepszą jakość życia.

Nie jest wcale powiedziane, że dzieci, z uwagi na swój młody wiek, zawsze trudniej godzą się z wymogami dnia codziennego po przeszczepieniu narządu. Czasem to dorośli chorzy nie radzą sobie z jakże ważną wewnętrzną dyscypliną, której brak staje się często powodem powrotu do złych nawyków i ponownych problemów ze zdrowiem.

Odpowiedzialność za przeszczepiony narząd jest niezwykle ważna, zarówno ze względu na własne zdrowie, ale też z szacunku dla wytężonej pracy zespołu lekarzy, decyzji dawcy lub rodziny zmarłego, jak i dla samego daru nowego życia. Z szacunku dla tych wszystkich ludzi, którzy z miłości lub empatii stworzyli łańcuch dobrych serc, dzięki któremu ciężko chory człowiek mógł odżyć i poczuć się na nowo szczęśliwy.