Trudne tematy, odc. 39: Transport po życie

Dorota Suder

Drodzy Czytelnicy cieszę się, że po raz kolejny towarzyszycie mi w moich przemyśleniach i spostrzeżeniach dotyczących tematów związane z życiem, codziennością, codziennymi wyborami i czekaniem na to, co przyniesie przyszłość. Dzisiaj poruszę kwestię oczekiwania na dar życia w postaci nowego narządu. To oczekiwanie jest udziałem tych, dla których transplantacja staje się jedyną szansą na normalne życie, gdy wszystkie inne możliwości terapeutyczne nie przynoszą oczekiwanych efektów. Pragnę się wczuć w położenie i emocje wszystkich osób zdanych na to nieznośne czekanie wypełnione regularnymi dializami. Tak jak ma to miejsce w przypadku chorych cierpiących na schyłkową niewydolność nerek, którzy czasem co dwa dni muszą przyjeżdżać do ośrodka dializ, by oczyścić swój organizm z gromadzących się toksyn.
Zapewne jedną z ich myśli, które niezmiennie się powtarzają, jest nadzieja na otrzymanie zdrowej nerki, która pozwoli wrócić im do życia we względnej normalności. Podobne uczucia i emocje towarzyszą również ludziom czekającym na nowe serce, wątrobę, płuca czy trzustkę, gdyż łączy ich wspólny cel – dążenie do odzyskania zdrowia. Dla siebie, dla swych bliskich i przyjaciół.
Dla każdego z tych chorych każdy poranek jest nową nadzieją, być może spełnieniem ich marzeń. Są gotowi i przygotowani, czekają na dzwonek telefonu, który oznajmi im dobre wieści. Czekają na informację, że znalazł się dla nich odpowiedni do przeszczepu narząd. Jeśli telefon rzeczywiście zadzwoni pojawia się wielka radość, ale też obawy: czy operacja przeszczepienia się powiedzie, czy narząd podejmie pracę, czy nie będzie powikłań. Chorzy wiedzą jednak, że otrzymali szansę i muszą ją wykorzystać najlepiej jak to tylko możliwe.
Bardzo ważne jest, by sprawnie przeprowadzić transport biorcy do ośrodka transplantacyjnego, w którym zespoły lekarskie są gotowe, by podarować komuś nowe życie. Ogromnie liczy się czas, gdyż każdy narząd ma swoją własną przeżywalność, którą na szczęście, dzięki nowoczesnym metodom przechowywania narządów, można znacznie wydłużyć. Jedną z takich metod jest ciągła hipotermia w perfuzji, tj. nieprzerwane przepłukiwanie łożyska naczyniowego narządu schłodzonym płynem perfuzyjnym pod odpowiednim ciśnieniem, umożliwiającym podtrzymanie żywotności narządu i zapobiegającym jego niedotlenieniu lub niedokrwieniu. Jest to szczególnie istotne jeśli miejsce zamieszkania pacjenta jest bardzo oddalone od ośrodka transplantacyjnego, w którym ma zostać przeprowadzona operacja.
Jeśli z jakiś powodów, niezależnych od służb medycznych, transport lądowy nie może się odbyć, ważne jest by wezwać natychmiast pogotowie lotnicze i poprosić ratowników o zajęcie się pacjentem oraz zapewnienie mu bezpiecznego lotu do szpitala.
Sprawne współdziałanie poszczególnych zespołów medycznych, ich empatia, troska i odpowiedzialność działają na korzyść chorego i zapewniają mu przeprowadzenie operacji ratującej zdrowie, a prawdopodobnie również i życie.