Trudne tematy, odc. 13: Koci stetoskop

Dorota Suder

Temat dotyczący zwierząt i chorych jest szeroki i można o naszych milusińskich wiele opowiadać, gdyż każdy dzień spędzony w ich towarzystwie jest radosny i wyjątkowy. W części XII poruszyłam istotny i niezwykły wpływ psów na zdrowie i życie osób chorych i niepełnosprawnych. By pójść dalej serdeczną myślą nie sposób pominąć równie ważnej roli kocich ”lekarzy ”, którzy kierując się niezawodnym instynktem mocno angażują się w pomoc swym cierpiącym opiekunom. Pomagają kiedy dokuczają im bóle głowy, dolegliwości układu kostno-stawowego, stając na wysokości zadania i wysyłając we właściwe miejsca prozdrowotną energię, która łagodzi dolegliwości. Koci ”lekarze” swą czujnością, obecnością, spokojem i kojącym mruczando obniżają napięcie nerwowe, tym samym przywołując i roztaczając pogodną i optymistyczną aurę. Dowiedziono, że niezwykła kocia intuicja może przewidzieć atak padaczki u opiekuna i wówczas futrzany przyjaciel wysyła sygnały alarmujące o zbliżającym się napadzie. W Ameryce, w jednym z hospicjów był zatrudniony kot o imieniu Oscar, który trafił do tej placówki mając zaledwie klika tygodni, a z czasem jak wykwalifikowany ”lekarz”, na dodatek z ”wewnętrznym stetoskopem”, udawał się z pozostałymi medykami na codzienny obchód. Niezwykłe umiejętności Oscara przyprawiały chorych o palpitację serca i strach, gdyż bezbłędnie wyczuwał kiedy zbliżał się kres ich życia. Prawdopodobnie, jak wykwalifikowany analityk, stwierdzał zmiany biochemiczne w ich organizmach i wówczas przysiadał obok nich, nie odstępował i czuwał.
Koty to wspaniałe, mądre i wiele rozumiejące stworzenia, które potrafią również przewidywać trzęsienie ziemi czy tsunami, gdyż wychwytują zmiany ciśnienia atmosferycznego, a właściwe odczytanie wysyłanych przez nich sygnałów może uratować czyjeś życie. Dlatego nigdy nie wolno lekceważyć ich alarmującego zachowania. Ich koci świat jest bogaty, a tym którym zwierzęta te zaufały i pozwoliły go odkryć, są prawdziwymi szczęściarzami.