Trudne Tematy, odc. 1: Trudne rozmowy

Dorota Suder

Dzisiejsze rozważania na temat życia pragnę poświęcić umiejętności rozmawiania, a dokładnie rzecz ujmując temu, jak powinna przebiegać rozmowa pomiędzy lekarzem, a chorym człowiekiem. Zwłaszcza jeśli chodzi o przekazanie wiadomości o ciężkiej chorobie. Byłam świadkiem nie przynoszących chluby zachowań i dało mi to dużo do myślenia. Studia medyczne powinny przygotowywać i uczyć przyszłych lekarzy w jaki sposób rozmawiać z chorym i jego rodziną.

Gdy musimy przekazać przykrą wiadomość rozmowa staje się wielką sztuką, lecz jakże ważne jest by czynić to mądrze, z sercem, empatią i przede wszystkim wczuć się w położenie człowieka cierpiącego. Trudno zapomnieć mi sytuację na jednym z oddziałów szpitalnych, gdy lekarka niemal „w biegu, na korytarzu, przekazała swojej pacjentce okrutną diagnozę. Można sobie tylko wyobrazić, co czuła ta osoba, jaki był to dla niej cios. Myślę, że w każdy człowiek powinien posiadać pierwiastek współodczuwania, by w takich momentach nie go nie zabrakło! Wiem, że lekarzom nie jest łatwo pogodzić ze sobą wiele które  na nich ciążą, nie bez znaczenia jest też ciężar odpowiedzialności za ludzkie życie, który na nich spoczywa i ilość pacjentów, których mają pod opieką.

Dlatego, by im pomóc, a przede wszystkim, by pomóc pacjentom niezbędna jest profesjonalna opieka psychologiczna. Wiedza i umiejętności doświadczonych psychologów, ich podejście do chorego, wysłuchanie go i okazane współczucie, jest bezcenne.  Z własnego doświadczenia wiem, że nie zawsze i nie od razu należy przekazywać choremu wiadomość o ciężkiej chorobie. Wcześniej należałoby „wybadać teren”, spotkać się z rodziną, jeśli pacjent ją ma i ustalić, w jaki sposób i kiedy przekazać złe informacje, by nie ucierpiało na tym dobro chorego. Można w ten sposób dowiedzieć się wiele o charakterze chorego, jego usposobieniu i radzeniu sobie z problemami. Dopiero wtedy można podjąć decyzję kiedy i w jaki sposób go poinformować, cały czas mając na uwadze jego dobro i godność! Nie są to rozmowy łatwe i przyjemne, dlatego trzeba się do nich umiejętnie i z wyczuciem przygotować, by chory w możliwie jak najmniejszy sposób odczuł wagę problemu, ale na tyle był świadomy swego stanu, by móc współpracować z lekarzem, ufać mu i uruchomić siły do walki z chorobą.

Dobrze przeprowadzona rozmowa sprawia, że już na wstępie terapii chory zyskuje poczucie bezpieczeństwa i dobroczynne przekonanie, że nie jest sam. Przy wsparciu psychologa, rodziny, przyjaciół oraz oddanych mu lekarzy będzie w stanie walczyć z chorobą, bo otrzyma narzędzia, które pomogą mu odnieść zwycięstwo.