Spełnione marzenia profesora Zbigniewa Religi

Dorota Suder

Transplantacja serca nie była jedynym marzeniem profesora Zbigniewa, które urzeczywistnił dzięki swojej śmiałej wizji, osobistemu zaangażowaniu i ciężkiej pracy całego zespołu lekarzy, który udało mu się stworzyć od podstaw. Chciał też skonstruować zastawkę serca najbardziej zbliżoną do tej, którą obdarzyła nas natura. Choć Drogiego Pana Profesora nie ma wśród nas, Jego następcy starają się zmierzyć z tym zadaniem i wciąż pracują nad stworzeniem zastawki, która po wszczepieniu choremu będzie mu służyć przez całe życie. Zastawka naturalna posiada zdolność do samoregeneracji, cały czas zachodzą w niej procesy wymiany komórek, a w momencie uszkodzenia komórki rozpoczynają naprawę. Kiedy zastawki zaczynają nieprawidłowo funkcjonować i nie domykają się lub zbyt szybko następuje ich otwarcie, wówczas krew migruje nieprawidłowo i nie dociera w wystarczającej ilości do mózgu, wątroby i płuc. Niedokrwienie najważniejszych organów sprawia, że człowiek słabnie, a przejście kilku kroków kosztuje go sporo wysiłku. W takiej sytuacji szansą dla chorego jest wymiana zastawek, które najczęściej pobiera się od ludzi zmarłych. Zastawki te dobrze służą około 10-15 lat, po czym pokrywają się złogami tłuszczu i płytkami wapiennymi. Wtedy trzeba je wymienić na nowe.
Podjęte próby wszczepiania zastawek sztucznych, których twórcami byli dwaj pomysłowi Amerykanie: Albert Starr i Miles Lowell Edwards budziły optymizm, gdyż materiał, z którego były stworzone był praktycznie niezużywalny. Sztuczna zastawka miała jednak jedną podstawową wadę – była ciałem obcym i mogła przyczynić się do powstawania groźnych dla życia zakrzepów. By zapobiec tak poważnym konsekwencjom pacjent musiał regularnie przyjmować preparaty, które obniżają krzepliwość krwi. Leki te nie są obojętne dla chorego, a u osób starszych, posiadających kruche naczynia krwionośne, mogą powodować ich pęknięcie skutkujące wylewem krwi do mózgu. U kobiet przed rozwiązaniem ciąży, lekarz musi w porę odstawić lek, gdyż inaczej grozi jej wykrwawienie w czasie porodu. Są to niezwykle ważne ograniczenia i trzeba o nich pamiętać!
Dlatego kolejne pokolenie zabrzańskich lekarzy prowadzi wytężone prace nad zastawką, zbudowaną nie w oparciu o tworzywa sztuczne, lecz na białkowym rusztowaniu pobranym od zwierzęcia, pokrytym komórkami macierzystymi otrzymanymi ze szpiku kostnego chorego. Nowe zastawki pomyślnie przeszły badania próbne prowadzone na zwierzętach. Nie odnotowano na nich zmian degeneracyjnych ani nie stwierdzono obecności płytek wapiennych. Jest więc nadzieja, że pragnienia profesora Zbigniewa Religii się spełnią. W niedalekiej przyszłości chorzy będą mogli poddać się operacjom wszczepienia nowych zastawek, a tym samym poprawią sobie jakość życia, odzyskają zdrowie i przedłużą życie.